Piłkarze Hydropex Sparty Złotów wybierając się na wyjazdowy mecz z Radwanem w Lubaszu z góry mówili, że interesują ich tylko 3 punkty, czyli wygrana. I tak się stało, złotowianie wygrali 3:2. Pierwszą bramkę po akcji Marcina Ankudowicza zdobył Miłosz Marcinkowski. Gospodarze wyrównali, ale Sparta ponownie objęła prowadzenie po golu Krzysztofa Wojciechowskiego. Radwan golem z rzutu karnego wyrównał stan meczu, ale ponownie daje o sobie znać Miłosz Marcinkowski. Popularny Motyl skorzystał z asysty K. Wojciechowskiego i ustalił wynik spotkania na 3:2!
Brawo spartanie! W następną sobotę mecz w Złotowie z Iskrą Krajenka!